crazy teaching

Kto pierwszy ten lepszy... również na angielskim. Gra jakich wiele, ze sklepu jakich wiele. I super 💓👏 Tak też można. Powtórka z kształtów i kolorów murowana. Dzieci powtarzają wciąż te same słowa, aż do znudzenia... No właśnie, czy na pewno? Przecież ostatnio chciały dłużej i więcej. I o to mi chodziło 😊

Dzień rodzica wkrótce. Moja klasa już coś na tę okoliczność szykuje. Oj, dużo mamy roboty... Ale co to dla nas 👍 Role w przedstawieniu rozdane i regularnie ćwiczone, oczywiście z uśmiechem na twarzy 😉 Wczoraj zaczęły powstawać też pierwsze rekwizyty. Ciekawe, czy angielska wersja znanej bajki spodoba się rodzicom... Tytułu na razie nie zdradzę 😜

Obiecałam więc proszę... Gra zrobiona i wypróbowana. Można grać na wiele sposobów: układając kwadraty z czterech trójkątów (opozycja i tłumaczenie) i jako memory z przeciwieństwami lub w wersji polsko-angielskiej. Tak, żeby było różnorodnie i żeby się nie nudziło. Gra utrwala znajomość przymiotników i tylko od nas zależy, czy chcemy, by trwała całą lekcję, czy tylko parę minut. Stosownie do tego używamy całego lub tylko części słownictwa. Możemy się bawić na zajęciach indywidualnych i w szkole, dzieląc uczniów na grupy. Warte polecenia ☺

Robienie nowej gry jest pracochłonne, czasami nawet bardzo. Zanim zalaminujemy musimy coś narysować, napisać i wyciąć. Czasem przydaje się też znajomość sztuki origami. Tak było w przypadku ostatniej mojej gry, na której zrobienie naprowadziła mnie Agnieszka, autorka kursu, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Pokazana przez nią gra dotyczyła zupełnie innego materiału, ale ja wykorzystałam ją do przymiotników. Dziś pokazuję tajniki jej tworzenia, ale już wkrótce ... Najpierw wypróbuję ją z moimi uczniami 😃👬👭👫

Myśl myśl myśl... laminuj laminuj laminuj... i znowu myśl... mniej więcej tak to wygląda. Laminarka to niezbędnik każdego nauczyciela anglisty. Dzięki niej jest ładnie, estetycznie i przede wszystkim trwale. U mnie właśnie się laminuje 😃🗂✂📏