Z miłości do gramatyki... ha ha ha

Konstrukcja "there is/there are" sprawia nam spore trudności. Po pierwsze dlatego, że mamy tendencję do tłumaczeń dosłownych a wiadomo już od czasu "Wirującego seksu", że nie tędy droga. Po drugie szyk zdania jest jakby na złość uczącym się zupełnie inny niż w języku polskim. Więc, żeby to niejako ułatwić, wypisałam kolorowe przykłady na kolorowej kartce papieru i pocięłam zdania na kawałki.
Kolejny krok należał do mojego ucznia. Nikodem kawałki poukładał w zdania i powklejał je do zeszytu. Na koniec przyznał, że taka forma podoba mu się bardziej niż sztampowe uzupełnianie ćwiczeń. Bo jak wiadomo - wszystko z miłości do gramatyki ;)

 
 
 
 
 
 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mapy myśli z czasem Past Simple

Takie sobie patyczaki